Przez zmiany temperatur zdezorientowane są także zwierzęta.
Zdarzało się w poprzednich latach, że zima była bardzo łagodna, luty już przypominał przedwiośnie i w marcu ropuchy na potęgę wyszły do zbiorników. Późniejsze nagłe mrozy skutkowały ich śmiercią
- mówi Sebastian Pilichowski z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Przyrodnik przestrzega, byśmy i w tym sezonie uważali na przedwcześnie wybudzone płazy.
Szczególnie ropucha szara bardzo szybko się budzi. Jeżeli takie temperatury będą się utrzymywać, to będziemy obserować masowy pochód do akwenów wodnych. I to jest niestety też ten czas, kiedy one będą masowo rozjeżdżane. Wiem, że trudno zwracać uwagę na małe zwierzę, które przechodzi ulicą, ale apeluję do kierowców, żeby zwolnili szczególnie podczas jazdy bocznicami, drogami leśnymi
- dodaje przyrodnik.
Pracownicy Ogrodu Botanicznego radzą też, żebyśmy wstrzymali się z przenoszeniem naszych roślinek doniczkowych na zewnątrz, bo w Lubuskiem wciąż zdarzają się przymrozki.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected] !