Maski do nurkowania chronią medyków przed koronawirusem, trudno jednak w nich oddychać

Nad projektem urządzenia ułatwiającego oddychanie w maskach do nurkowania pracowali Tomasz Drapiewski, prezes Fundacji Makerspace Laborotaorium oraz dr inż. Marcin Chciuk z uniwersytetu zielonogórskiego. Urządzeni udało im się skonstruować w tydzień.

W maskach pełnotwarzowych, które zaadoptowaliśmy bardzo trudno się oddycha i po kilku lub kilkunastu minutach pracy medycy też pocą się w nich

- mówi dr inż. Marcin Chciuk współautor urządzenia. Prototyp pomaga wtłaczać powietrze do maski.

Urządzenie nie jest skomplikowane, zawiera ono wentylator, układ regulacji prędkości wentylatora oraz baterie, akumulatory litowo-jonowe

- dodaje Marcin Chciuk. Pierwsze kilkadziesiąt urządzeń trafiło do medyków z Zielonej Góry. Wojewoda Lubuski zamówił jednak kolejne urządzenia dla pracownik z całego województwa.

Naukowcy pracują teraz nad specjalnym namiotem, który pomoże w transporcie chorych zarażonych m.in. koronawirusem.