Wędkarze z całej Polski przyjeżdżają nad Lubuskie jeziora. Sława, Łagów czy Gostomie to tylko niektóre miejsce gdzie nie brakuje ryb.
Zawsze mówiło się, że pojezierze powiedzmy mazurskie, że Warmia i Mazury, że właśnie tam jeżdżą. A w tej chwili niektórzy po prostu przyjeżdżają tutaj do nas. Mamy czyste jeziora to jest raz, a druga sprawa że są dobrze zarybione. I pytają się jak dojechać, czy jest możliwość noclegu
- mówi Ireneusz Gorzelanny, prezes zarządu Lubuskiego Stowarzyszenia Przewodników Turystycznych. Osoby, które wolą spędzać czas nieco bardziej aktywnie mogą skorzystać z wczasów w siodle albo spływów kajakowych po rzece Obrze lub Pliszce.
Rzeka Obra, jest tak zwany Szlak Konwaliowy. Nie dość, że jest się na wodzie to także w otoczeniu przyrody. My mamy jeszcze te sprawy naturalne. Gdzieś jest kładka, gdzieś leży drzewo, gdzieś są jakieś szuwary, że trzeba ten kajak przenieść
- dodaje Ireneusz Gorzelanny. Trasy spływów przygotowane są i dla osób początkujących i dla tych nieco bardziej zaawansowanych kajakarzy.